CompĂĄrtelo



Wywiad w drodze: Byle Dalej czyli Bartek i Marta

no image

Wywiad w drodze: Byle Dalej czyli Bartek i Marta

Tym razem o dwoch motorzystach co juz w drodze dwa i pol roku.

1. Trzy kraje bez ktorych nie wyobrazasz sobie podrozowania.

MoĆŒe to kiepski początek wywiadu, ale nie mamy odpowiedzi na to pytanie. To jest wersja pytania: "a jaki kraj podobaƂ ci się najbardziej?" albo "a wolisz Indie czy Boliwię?"

A kogo bardziej kochasz, mamusię czy tatusia?

KaĆŒde miejsce jest inne. Czego innego szukasz w zatƂoczonej Azji, czego innego w bezkresnej choć cywilizowanej Australii, czego innego w zimnych Andach.KaĆŒdy puzzel wyjęty z naszej ukƂadanki popsuƂby obrazek. Nie chcemy wybierać.

2. Co jest dla Ciebie najwazniejsze w podrozowaniu.

Motor. W zasadzie dwa motory. Po wielu eksperymentach chĂłrem przyznajemy, ĆŒe to najdoskonalszy sposĂłb podrĂłĆŒowania. Oczywiƛcie jest to ƛrodek, a nie cel, ale ƛrodek najskuteczniejszy. Dzięki motorom podrĂłĆŒujemy po swojemu, nie drepczemy w szeregu z hordą bakcpackersĂłw od atrakcji do atrakcji, moĆŒemy dostać się tam, gdzie jest nieturystycznie = autentycznie. Motory budzą ciekawoƛć ludzi, otwierają ich serca i domy. Nie tworzą dystansu takiego jak samochĂłd, nie powodują ograniczeƄ takich jak rowery (no dobra, niech będzie, lenie jesteƛmy i po dwĂłch miesiącach w Nowej Zelandii nie chce nam się więcej pedaƂować). W tej chwili juĆŒ nie potrafimy wyobrazić sobie innego podrĂłĆŒowania. Ok, czasem czƂowiek zmoknie, zmarznie albo się wypieprzy, ale jak to fajnie będzie kiedyƛ powiedzieć wnukowi: "A tu babcia ma bliznę po tym jak zaliczyƂa glebę w Boliwii"...;-)

3. Jak dlugo sie przygotowywales przed wyprawą.

Do "wyprawy" to się przygotowywaƂ Kazimierz Nowak a nie my. Nie jesteƛmy na ĆŒadnej "wyprawie". PodrĂłĆŒowanie dziƛ jest tak proste i skomercjalizowane, ĆŒe nazywanie tego "wyprawą" wypacza sens sƂowa. Obecnie trzeba się solidnie nagimnastykować, ĆŒeby choć na trochę wyrwać się cywilizacji i zjechać tam, gdzie nie docierają agencje turystycznie.

Jak dƂugo się przygotowywaliƛmy? Za dƂugo. Nie ma co za duĆŒo kombinować bo i tak się wszystkiego nie przewidzi. Sprzęt trekingowy podrze się albo zgubi szybciej niĆŒ myƛlisz i w koƄcu dojdziesz do tego, ĆŒe najlepszym obuwiem są klapki, umowę najmu mieszkania wypowiedzą jak będziesz najbardziej potrzebowaƂ kasy a potem ukradną laptopa z ulubioną muzyką, ktĂłrą tak starannie sobie poskƂadaƂeƛ itd. Po kilku miesiącach w drodze będziesz się ƛmiaƂ z większoƛci tego, czym sobie zawracaƂeƛ gƂowę przed wyjazdem.

ChociaĆŒ z drugiej strony przygotowywanie się byƂo dla nas juĆŒ częƛcią wyjazdu i dobrą zabawą. Pierwsza rozmowa pt.:"a moĆŒe by tak wyskoczyć na dƂuĆŒej" pojawiƂa się ze dwa lata przed wyruszeniem i od tego czasu ciągle jakoƛ tam niezobowiązująco organizowaliƛmy się fizycznie i psychicznie. ...Jak dostaliƛmy zimą nowy namiot to go sobie rozstawiliƛmy w pokoju i przespaliƛmy się w nim z niecierpliwoƛci...A intensywniejsze dziaƂania zaczęliƛmy jakieƛ 3 miesiące przed wyjazdem: szczepienia, szukanie najemcy mieszkania, sprawy bankowe, zaƂoĆŒenie bloga itp.

4. Co Cie wkurwia.

Koloryzowanie przez wielu ludzi swoich podrĂłĆŒy, opowiadanie o dzikich przygodach na krawędzi ĆŒycia i dyskretne przemilczenie, ĆŒe są na sztampowej wycieczce zorganizowanej przez jedną z licznych agencji turystycznych oferujących swoje usƂugi w sąsiednim mieƛcie. Oczywiƛcie kaĆŒdy podrĂłĆŒuje jak lubi i potrafi - tylko nie twĂłrzmy potem wraĆŒenia, ĆŒe dokonaliƛmy czegoƛ, na co nie zdobyƂby się ĆŒaden inny czƂowiek. PodrĂłĆŒowanie jest w zasięgu ręki większoƛci z nas, a takie "ƛciemnianie" tylko niepotrzebnie straszy, ĆŒe to bardzo trudna sprawa...

5. Za czym tesknisz najbardziej.

A to zaleĆŒy kiedy. RĂłĆŒne tęsknoty nachodzą w rĂłĆŒnych momentach. W Azji dalibyƛmy się pokroić za pajdę chleba ze smalcem, w Nowej Zelandii marzyƂo nam się ciepƂe Ć‚ĂłĆŒko...

Ale z największymi tęsknotami pomagają nam sobie radzić rodzina i przyjaciele, ktĂłrzy nas po prostu odwiedzają. Jak podliczyliƛmy, ponad 30% naszego wyjazdu spędziliƛmy z Nimi. Polskoƛcią niesamowicie doƂadowaƂ nas teĆŒ pobyt w La Paz i w Ekwadorze.


Cala tresc wywiadu na blogu Byledalej
Byledalej

0

CompĂĄrtelo



Colombia, Cali, Hostel Iguana

no image

Colombia, Cali, Hostel Iguana

If you would like to visit me don´t miss The Iguana Hostel in Cali. That is where I am chilling on the hammack, spending quality time with my girl, cooking Asian, Italian fussion food, meeting other travelers if needed and enjoying easy life.

0

CompĂĄrtelo



Wywiad w drodze: Manki czyli wesola rodzinka w Azji

no image

Wywiad w drodze: Manki czyli wesola rodzinka w Azji

Tym razem Maniek, Dorotka i Maksio. Przesympatyczna rodzinka z internetu. Poznalismy sie po krotce przez internet ale po przeczytaniu wywiadu wiem ze nadajemy na tych samych falach. Pozytyw, plaze, palemki, tafla morze, piekno i radosc zycia w podrozy. Zycie na hurra, wyjazd spontaniczny, przewartosciowanie tego co wazne w zyciu. Pol roku w Azji zamiast Hondy. To mi sie podoba. Jeszcze dodalbym od calosci taniec, ale to wszystko przyjdzie z czasem, jak Manki pewnego dnia wybiora sie do Ameryki Lacinskiej. Zapraszam na radosny wywiad zionacy pozytywem.


1. Trzy kraje bez ktĂłrych nie wyobraĆŒasz sobie podrĂłĆŒowania

Po pierwsze doƛwiadczenie, ktĂłre mamy jest bardzo niewielkie. Kilka krĂłtkich wypadow (Karaiby, Cape Verde itp) oraz nasze 112 dni podrĂłĆŒy po Azji PoƂudniowo Wschodniej to rĂłwnoczeƛnie duĆŒo i maƂo… zaleĆŒy jak na to spojrzeć.
Na pewno nie wyobraĆŒamy sobie podrĂłĆŒowania bez Indonezji. Na Sumatrze byliƛmy tylko chwilę, pod sam koniec, lecz zostaliƛmy zaczarowani. Wspaniali ludzie, otwarci, uƛmiechnięci, zawsze pomocni, tacy bezinteresowni. Mieliƛmy ledwie ponad tydzieƄ na zwiedzenie póƂnocy Sumatry. Niesamowite miejsce, pozostaƂ ogromny niedosyt. Na pewno tam wrĂłcimy, niekoniecznie na Sumatrę, ale na pewno do Indonezji.
Drugi kraj to Tajlandia. Wystarczy wybrać się tam gdzie nie ma faranga a moĆŒna doƛwiadczyć duĆŒo więcej. Nie zamknę tego w sƂowach. Ten kraj trzeba poczuć. Ja za kaĆŒdym razem, gdy sƂucham tajskiej muzyki mam Ƃzy w oczach…
MiaƂy być trzy kraje, ale poprzestanę na dwĂłch. Za maƂo widzieliƛmy. Za kilka lat będziemy widzieć więcej. Jeszcze sporo innych krain przed nami... Wszędzie moĆŒna znaleĆșć piękno, więc odpowiedĆș na to pytanie jest dla nas chyba niemoĆŒliwa.

2. Co jest dla ciebie najwaĆŒniejsze w podrĂłĆŒowaniu?
PodrĂłĆŒowanie to dla nas stan ducha, teraz to wiemy. A co jest najwaĆŒniejsze? Na pewno towarzystwo. Najwspanialszy widok na ƛwiecie staje się piękny gdy oglądamy go wspĂłlnie z tymi, ktĂłrych kochamy. Wszystko smakuje lepiej. Radoƛć jest większa a smutki mniejsze.
PodrĂłĆŒując staramy się omijać bardzo turystyczne miejsca, czasem jednak warto zobaczyć coƛ co jest sƂynne na caƂy ƛwiat. Jednak lubimy zejƛć z utartej ƛcieĆŒki, zobaczyć co jest trochę dalej. WaĆŒny dla nas jest kontakt z tambylcami. Uwielbiamy pędzić przed siebie na motorku (ach to poczucie wolnoƛci!), zatrzymać się w przydroĆŒnym barze. Pobyć z ludĆșmi, poobserwować, porozmawiać.
Lubimy mieć swoje zdanie i swĂłj pomysƂ na miejsca, ktĂłre odwiedzimy. Jednak potrafimy czerpać od innych inspiracje („patrz kochanie jak tam pięknie, musimy tam pojechać!”).
Przyznam się bez bicia, mamy fetysz - na naszej trasie musi być gdzieƛ biaƂy piasek, palmy i nieruchoma tafla ciepƂej wody. I jeszcze „kororowe rybki” na wyciągnięcie ręki. ChociaĆŒ szczerze mĂłwiąc po jakimƛ czasie spędzonym w takim raju z wielką chęcią zakƂadamy nasze profesjonalne obuwie typu trampers i ruszamy zdobywać okoliczne szczyty. Bo nam nie moĆŒe się zbytnio nudzić.
I jeszcze jedno… ten specyficzny stan umysƂu, ktĂłry pojawia się podczas jazdy przed siebie, tak po prostu, czymkolwiek, a oczy wpatrzone gdzieƛ daleko w przestrzeƄ – zrozumie ten kto zrozumie…

3. Jak dƂugo się przygotowywaƂeƛ przed wyprawą?
Generalnie my wszystko robimy od dupy strony, znaczy się nie w tej kolejnoƛci co trzeba. Nam wystarczy impuls, a potem oboje się nakręcamy. Zaczęliƛmy od pomysƂu, ĆŒe w Anglii nic nas nie trzyma, ĆŒe moĆŒemy mieszkać gdzie tylko nam się zamarzy… Prawie rok zbieraliƛmy kase. Kupiliƛmy bilet w jedną stronę i jazda. Nie byƂo ĆŒadnego planu, tylko lekki zarys oraz trzy lokalne przeloty wykupione w AirAsia. Olaliƛmy tzw. research a caƂoƛć klarowaƂa się po drodze.

4. Co cie wkurwia?
Ostatnio bardzo niewiele, ale jednak troche rzeczy dziaƂa mi na nerwy, ale najbardziej moja wƂasna gƂupota. Przeze mnie, przez wyƂączoną funkcję myƛlenia okradziono nas. Podobno uczymy się na bƂędach, lecz wyƂącznie swoich, i to boleƛnie. W naszej podrĂłĆŒy mieliƛmy chyba więcej szczęƛcia niĆŒ rozumu.
Dawniej byliƛmy bardzo spięci, trzy lata temu w Tajlandii oburzaliƛmy się: jak to moĆŒna NAS tak traktować, przecieĆŒ MY zapƂaciliƛmy duĆŒo pieniędzy za bilet i MY mamy wakacje. CĂłĆŒ, bardzo roszczeniowa postawa typowego biaƂasa na wakacjach.
A jak byƂo teraz? ƚmieszyƂa nas podrĂłĆŒ z Koh Phangan na Phuket oƛmioma(!) ƛrodkami transportu, przesadzali nas niczym bydƂo a my tylko z uƛmiechem obserwowaliƛmy zastaną rzeczywistoƛć. Albo jadąc do Medan busem niczym dla krasnoludkĂłw spędziliƛmy cztery godziny w totalnie niekomfortowych pozach, Dorotka w ciÄ…ĆŒy z Maksiem ƛpiącym na niej okrakiem a ja z kolanami na ukos i pod brodą i jakąƛ rurą pomiedzy nogami... zamiast się martwić, cieszyliƛmy się z miejsca siedzącego, bo nie kaĆŒdy je miaƂ:)
Nie lubimy teĆŒ depresanto-malkontento-zazdroƛnikĂłw.

5. Za czym tęsknisz najbardziej?
Chyba za niczym… Wszystko co mamy to siebie nawzajem. Nasza rodzina stanowi pewną dopeƂnioną caƂoƛć. Więc za rodziną nie tęsknię. Od kilku lat mieszkamy poza granicami Polski, więc gdy gdzieƛ jedziemy nie ma ĆŒadnych poĆŒegnaƄ.
Po trzech miesiącach w Azji zabrakƂo nam trochę polskiego jadƂa, lecz myƛlę, ze sprawę daƂoby się jakoƛ rozwiązać, typu poszukiwanie ƛledzi czy kiszonych ogórków. Ale to nie byƂa jakaƛ znowu wielka kwestia.
Tęskno nam teĆŒ byƂo do… polskoƛci, ĆŒeby pogadać po polsku z kimƛ innym niĆŒ ze sobą nawzajem. Tygodniowi turyƛci nie rozumieli nas a nam gƂupio byƂo się narzucać.


Cala tresc wywiadu na blogu Mankow
maniekdorotka

0

CompĂĄrtelo



Wywiad w drodze: Ɓukasz Czeszumski

no image

Wywiad w drodze: Ɓukasz Czeszumski

Tym razem bohaterem wtorkowo-srodowych wywiadow jest Lukasz Czeszumski. Ziomek poznany dwa lata temu w hostelu w San Jose w Costaryce w czasie Halloween. Wtedy wraz z jego ziomkami pilismy wodke z zatyczki po sprayu przeciwkomarowym. Ponownie sie spotkalismy w hostelu Iguana w Cali dwa miesiace temu. Tym razem chodzilo o odnalezienie tragicznie zmarlego Radka.

Lukasz to podroznik z krwi i kosci. Uwielbiam wnikliwe artykuly Lukasza na temat zawilej sytuacji w Kolumbii. Filozofia zyciowa takze pokrywa sie z moja. Zycie jest po to zeby je swietnie przezyc. Mysle ze urywajacy glowy Gdanski podmuch wiatru tak dziala ja ludzi ze ich wywiewa w nieznane:) Zapraszam do wywiadu.

1.Trzy kraje bez ktĂłrych nie wyobraĆŒasz sobie podrĂłĆŒowania.

Afganistan, Peru i Indonezja. Bo to są to najbardziej dzikie, najbardziej przygodowe kraje w ktĂłrych byƂem. Czy teĆŒ inaczej – zapewniające najmocniejsze przeĆŒycia. WƂaƛnie te kraje, bo tam ja przeĆŒyƂem chwile najciekawsze, stąd lista jest nie tylko subiektywna, ale teĆŒ moĆŒe ulec zmianie… Nie wierzę w jakieƛ listy typu „tu jest najciekawiej, a tam nudno”. To od nas samych w duĆŒej mierze zaleĆŒy, gdzie będziemy mieli ciekawą podrĂłĆŒ, czy znajdziemy sposĂłb na odkrycie bogactwa jednego kraju, a nie znajdziemy tego w innym. Nie ma zasady. PodrĂłĆŒowanie to sztuka w caƂym znaczeniu tego sƂowa, a kaĆŒdy podrĂłĆŒujący to artysta, ktĂłry tworzy wƂasne dzieƂo. Ja mogę odnaleĆșć poĆŒÄ…daną emocję w przygodach w Afganistanie, a kto inny odnajdzie lepszą i wartoƛciowszą w lesie koƂo swojego domu.

Nie trzeba jeĆșdzić daleko. Tylko amatorzy chwalą się gdzie to oni nie byli i czego tam nie robili. Ostateczne rozrĂłĆŒnienie to pytanie „gdybyƛ miaƂ dzisiaj umrzeć, czy miaƂbyƛ satysfakcję z tego co przeĆŒyƂeƛ, czy gdybyƛ mĂłgƂ cofnąć czas, coƛ zmieniƂbyƛ w swoim ĆŒyciu?”. Takie pytania zadaję sobie codziennie i polecam innym to samo. To pomaga podejmować wƂaƛciwe decyzje.

Ale teĆŒ uwaĆŒam, ĆŒe emocję prawdziwej przygody znajdzie się najƂatwiej w egzotycznych krajach i wykonując interesujące zajęcia.

2.Co jest dla Ciebie najwaĆŒniejsze w podrĂłĆŒowaniu?

Nie jestem czƂowiekiem, ktĂłry podrĂłĆŒuje po to, aby coƛ zwiedzić czy zobaczyć. To nie ma sensu, bo „zobaczyć” moĆŒna sobie na zdjęciach w Internecie czy na pocztĂłwkach. Sens podrĂłĆŒowania widzę w przeĆŒywaniu. JeĆŒdĆŒÄ™ po to, aby coƛ interesującego przeĆŒyć. MoĆŒna to nazwać szukaniem przygĂłd po to, aby potem „kolekcjonować” wspomnienia.

ƚrednio lub mniej niĆŒ ƛrednio interesują mnie muzea, koƛcioƂy, kwiatki, ptaszki i caƂy ten cyrk wypisany i skatalogowany w przewodnikach. To co lubię, to kontakt z miejscowymi i poznawanie ich kultury, ciekawe sytuacje, odkrywanie miejsc dzikich, wyzwania ktĂłre zawsze daje prĂłba przetrwania wƛrĂłd natury czy zagroĆŒeƄ. Nie jestem pasjonatem adrenaliny, to nie to – po prostu lubię być tam, gdzie coƛ się dzieje. Zdobyć materiaƂ do ciekawych historii. Ciekawe doƛwiadczenia do zapamiętania.

No na przykƂad – 3 tygodnie temu wrĂłciliƛmy z chƂopakami z Klubu Darien z ekspedycji do póƂnocnego Peru. Mam ogromną satysfakcję z tej podrĂłĆŒy. UdaƂo nam się odkryć w dĆŒungli ruiny tysiącletniego miasta, o ktĂłrym nawet archeolodzy jeszcze nie sƂyszeli. Spędziliƛmy kupę czasu w naprawdę dzikich gĂłrach i dĆŒungli, a nawet uczestniczyliƛmy w akcji policyjnych siƂ specjalnych przeciw terrorystom i narkotrafikantom w dĆŒunglach doliny Huallaga. To byƂa dobra podrĂłĆŒ!

3.Jak dƂugo przygotowujesz się przed wyprawą ?

Im dƂuĆŒej, tym lepiej. Tylko kto ma tyle czasu, ile trzeba? Co prawda takie sprawy, jak wyrobienie wiz, zaƂatwienie szczepieƄ i pakowanie się to są rzeczy chwilowe – ale najwaĆŒniejsze to zdobycie wiedzy. Tylko ignorant jedzie na drugi koniec ƛwiata, nie starając się dowiedzieć czegoƛ o kraju gdzie się wybiera. Są tacy, ktĂłrzy jadą „na paƂę” ale są tak chƂonni i kontaktowi, ĆŒe bƂyskawicznie wsiąkają w miejscową kulturę. Ja zawsze wolę się przygotować, to potem pomaga. Staram się czytać ile się da o kraju, do ktĂłrego jadę. Tej wiedzy jest nigdy za maƂo. PrzecieĆŒ podrĂłĆŒ to teĆŒ nauka, nie tylko przyjemnoƛć. Nie czytam przewodnikĂłw, trochę je tylko przeglądam, ale to wyjątkowo nudna lektura. Wolę sprawy historyczne, artykuƂy prasowe, newsy, jeƛli kraj i jego sytuacja mnie naprawdę wciąga, to caƂymi dniami potrafię tylko o nim czytać. PodrĂłĆŒnika a szczegĂłlnie podrĂłĆŒnika-dziennikarza musi prowadzić ciekawoƛć ƛwiata. Poznawanie kraju gdzie jedziemy moĆŒe zacząć się juĆŒ na dƂugo przed wyprawą.

4.Co cię wkurwia ?


Chwilowo wiele rzeczy, na dƂuĆŒszą metę prawie nic, staram się znaleĆșć spokĂłj i pogodzenie ze ƛwiatem i jego wadami. ƚwiat w koƄcu nie jest doskonaƂy ani nigdy taki nie byƂ.

WƛrĂłd innych podrĂłĆŒujących – smęcenie, ĆŒe niby nie ma juĆŒ miejsc do odkrycia i trzymanie się utartych schematĂłw. Tworzenie się turystycznych gett wkoƂo popularnych miejsc, gdzie wszyscy lecą jak szaleni, ĆŒeby odbębnić „sztandarową atrakcję”. Prawdziwa przygoda jest tam, gdzie nie ma tƂumĂłw turystĂłw. I prawdziwa sztuka to takie miejsca, ktĂłre jednoczeƛnie byƂyby ciekawe, znaleĆșć.


6.Jak sobie poukƂadaƂeƛ sprawy z pracą, karierą i luką w CV ?

Gdy podjąƂem decyzję, ĆŒe będę w przyszƂoƛci podrĂłĆŒnikiem wiedziaƂem, ĆŒe będzie trzeba z czegoƛ te podrĂłĆŒe finansować. ZnalazƂem sposoby, aby poƂączyć te dwie sprawy i pracować po prostu podrĂłĆŒując. Na początku byƂem dziennikarzem i fotografikiem, potem zacząƂem organizować wyprawy przygodowe dla prywatnych klientĂłw. Początki nie byƂy Ƃatwe, ale po latach, wraz z doƛwiadczeniem i praktyką odnalazƂem swoją drogę. To jest teraz moja kariera. I samym sobą mogę potwierdzić starą prawdę – „to nie sukces jest drogą do szczęƛcia, tylko szczęƛcie drogą do sukcesu.” RĂłb to co kochasz jak najlepiej, a po jakimƛ czasie będziesz mĂłgƂ z tego ĆŒyć.

Cala tresc wywiadu na blogu kumpla Lukasza - Tomka Zakrzewskiego:
tomek-southamerica.blogspot.com
A wiecej poczytacie o przygodach Lukasza na jego autorskiej stronce.
http://www.czeszumski.com/

0

CompĂĄrtelo



Colombia, Cali, Cantinflas

no image

Colombia, Cali, Cantinflas

Yesterday we went out to ¨La Fuente¨one of the coolest old school salsa places in Cali, I danced with couple of girls and Juanita told me that I moved too much in the hips. ¨You dance like Cantinflas¨:) who is Cantinflas? Let´s see the movie:) It is kind of Flip and Flap from Latin America. Enjoy:)

0

CompĂĄrtelo



Wywiad w drodze: Mariusz, Renata i dziecko

no image

Wywiad w drodze: Mariusz, Renata i dziecko

W naszej wywiadowczej zabawie Mariusz, Renata i Mala Martusia sa fenomenem. Dlaczego? Mariusz o podrozowaniu marzyl od dziecka rezygnujac z powieszenia na scianie rozmywajacego sie z powodu komunistycznego CMYKu plakatu Modern Talking z Magazynu Muzycznego na rzecz mapy swiata:) Sa zywym przykladem ze mozna realizowac marzenia z dziecinstwa, a teoretyczne przeciwienstwa losu - nowy czlonek rodziny wkomponowac w te marzenia, tak zeby nabraly nowych barw. Jestem pewnien ze z perspektywy czasu dla Marty to bedzie najlepsza edukacja jaka moga sobie wyobrazic rodzice. Ja do dzis jestem wdzieczny tacie ktory zabral mnie do zachodnich niemiec w latach 80tych, mimo protestu rodziny ze wzgledu na koszty. To co zobaczylem zmienilo mnie i moj swiatopoglad na zawsze. Marta jeszcze wam wybuduje pomnik na Trafalgar Square. Dzieki wam nabierze za mlodu globalnej swiadomosci. Gratuluje za odwage! Jestescie dla mnie inspiracja. PS. Jak juz sie napatrzycie na caly swiat to namawiam do szukania szczescia wewnatrz, bo tylko tam je znajdziecie, a do tego potrzeba ciszy absolutnej:) Zapraszam na wywiad:

1. Trzy kraje bez ktĂłrych nie wyobraĆŒacie sobie podrĂłĆŒowania.

Po pierwsze Polska – bo od tego kraju zaczynaliƛmy. Do dziƛ pamiętam swoje “czƂonkostwo” w klubie PTTK szkoƂy podstawowej nr 43 w Sosnowcu, rajdy terenowe po Jurze i Beskidach. Co prawda czƂonkostwo zakoƄczyƂo się wyrzuceniem mojej skromnej osoby z hukiem :) zupeƂnie niesƂusznie zresztą – ale i tak nie zabili mojej potrzeby “szwendania” się. PĂłĆșniejsze, juĆŒ samodzielnie organizowane wypady w Tatry, Beskidy, Sudety czy na Mazury.

Po drugie – Stany Zjednoczone – za “enjoy the ride”, ogromne przestrzenie “niczego”, ktĂłre się do tego ƛwietnie nadają, za wprost kosmiczne parki narodowe poƂudniowego zachodu i most Golden Gate – gdzie utwierdziƂem się w przekonaniu, ĆŒe chcieć to mĂłc.

No i po trzecie Meksyk – za chaos stolicy, za uƛmiechy ludzi, za klimatyczne uliczki Guanajuato no i za to ĆŒe nauczyƂ nas pokory do siebie i drogi jaką mieliƛmy przed sobą.

2. Co jest dla Was najwaĆŒniejsze w podrĂłĆŒowaniu?

Wolnoƛć wyboru, poczucie decydowania o tym co robimy i kiedy. Za moĆŒliwoƛć bycia razem (co czasem nie jest Ƃatwe) i patrzenia na to samo na swĂłj sposĂłb. I to wszystko mimo narzuconej marszruty przez bilet RTW – co teĆŒ daje pewien komfort – tym bardziej, ĆŒe nasza podrĂłĆŒ z wielu względĂłw nie moĆŒe być “neverending”.


3. Jak dƂugo się przygotowywaliƛcie przed wyprawa?

Mentalnie – pewnie caƂe dorosƂe ĆŒycie. Jak sięgam pamięcią to juĆŒ w podstawĂłwce po przeczytaniu niemal wszystkiego co napisaƂ Szklarski i May miaƂem wytyczoną trasę na mapie (ktĂłra zresztą wisiaƂa na ƛcianie zamiast plakatu Modern Talking).

Technicznie jakiƛ rok. Wydawać się moĆŒe, ĆŒe to dƂugo – ale jak się ma wyjechać w trĂłjkę na dodatek z dzieckiem to i koszty przedsięwzięcia są wyĆŒsze, więc dochodzi okres zintensyfikowanego oszczędzania (nie mamy wpisane w dowodzie zawĂłd: “syn/cĂłrka”). Do tego szczepienia – tutaj teĆŒ trzeba wywaĆŒyć wszelkie ryzyka i w odpowiednim momencie się zaszczepić (chodzi o najmƂodszego uczestnika wyprawy), przemyƛleć trasę by wpasować się “mniej więcej” w pogodę, urlopy (bezpƂatny i wychowawczy) itd. Jakoƛ sobie zorganizować zobowiązania kredytowe itd.

4. Co Was wkurwia?

ByƂo by fantastycznie napisać, ĆŒe nic – ale to nieprawda. Rzeczywistoƛć jest taka, ĆŒe bardzo wiele rzeczy. PodrĂłĆŒ miaƂa pomĂłc w nabraniu dystansu do pewnych wkurzających “czynnikĂłw zewnętrznych” – cel osiągnięty poƂowicznie bo choć poprawę widać to jeszcze dƂuga droga przed nami.

[M] ludzie ktĂłrych motto ĆŒyciowe brzmi: “nie waĆŒne ĆŒe mam ĆŒycie do dupy – waĆŒne ĆŒe ten obok ma jeszcze gorzej”

5. Za czym tęsknicie najbardziej?

Oczywiƛcie za bliskimi. Ale teĆŒ (co nas osobiƛcie zaskoczyƂo) za naszymi polskimi smakami, bigosem, ĆŒurkiem z kieƂbasą itd.

Zaczynamy teĆŒ tęsknić za miejscami, ktĂłre odwiedziliƛmy na naszej trasie, za “naszym” tarasem w Guanajuato, za pustą 212 w Montanie, kawą w Vancouver czy za czasem jaki spędziliƛmy w Panguitch w Utah.

[M} - za zabawkami :)

Cala tresc wywiadu na rodzinnym blogu:
http://www.wpzs.pl/?p=1031

0

CompĂĄrtelo



Colombia, Cali, Why I love internet?

no image

Colombia, Cali, Why I love internet?

Because people can share the funniest, the greatest, the most inspiring things with the whole world in a minute. What a great life we have! While my gf was writing her tesis I was listening old school Polish joker "Detektyw Inwektyw" - "Przypalanie Palnikiem, Lord Wader, Stowarzyszenie Hydraulikow Wielkopolskich etc." I was dying from laughter. Even my Polish-Spanish translation made Juanita laugh. Laughing like hell she said to me: "You need to watch this..." (If you know Spanish it is even more funny.)



Please send me a link if you found something as funny as this movie.

0

CompĂĄrtelo



Colombia, Cali, I agree with Huna statement, an ancient Hawaiian philosophy

no image

Colombia, Cali, I agree with Huna statement, an ancient Hawaiian philosophy

1. IKE (ee-kay) - The world is what you think it is. (Swiat jest taki jaki myslisz ze jest)
2. KALA - There are no limits. (Nie ma limitow)
3. MAKIA (mah-kee-ah) - Energy flows where attention goes. (Energia plynie tam gdzie skierujesz swoja uwage)
4. MANAWA (man-ah-wah) - Now is the moment of power. (Teraz jest najwazniejszy moment o najwiekszej sile)
5. ALOHA - To love is to be happy with (someone or something). (Kochac to znaczy czuc sie bardzo dobrze z kims, z czyms)
6. MANA - All power comes from within. (Cala sila pochodzi z wnetrza)
7. PONO - Effectiveness is the measure of truth. (Efektywnosc jest miara prawdy)

I consider myself effective. 3 years of travelling around the world without working is not very common thing to do in this world. I am happy, healthy, loved, inspired, educated, and looking forward to the bright future. I am from Poland, beautiful, but no the reachest country in the world though. I come from an average working class family. None of my parents has started University, none of them was never rich. Instead they gave me love, trust, education and support. Now it is time to pay back. Trust me these rules worked for me and will work for you. Play with them, experiment, google it.

0

CompĂĄrtelo



Colombia, Cali, Inspiration

no image

Colombia, Cali, Inspiration

Bardzo prosze, polski blog o rzeczach waznych, istotnych. Zawiera wszystko co warto przeczytac, pod wiekszoscia sie podpisuje. Zajrzyjcie tutaj. I nie chce slyszec wiecej marudzenia:) ze swiat jest do dupy.

http://zenforest.wordpress.com/2007/11/17/czy-istnieja-jakies-ograniczenia-tylko-wtedy-gdy-w-nie-wierzymy/

Rzadko sie zdarzy ze cos mnie zainspiruje w "naszym" necie po naszemu, a tu niespodzianka. Gratulacje dla pomyslodawcy kimkolwiek jest.

0