Ok, droga rodzinko, koledzy i kolezanki. Czasem pisze po Polsku, czasem po Angielsku, zdarzylo mi sie po Hiszpansku, a w wiekszosci po prostu robie zdjecia w formie opowiastki. Jak wiecie moj blog wystartowal sobie w konkursie Blog Roku glownie zeby przypomniec o sobie, zobaczyc blogi innych podroznikow. Jest tam moich 3 podrozniczych znajomkow i ich naprawde ciekawe i nietuzinkowe blogi: Szymona, Bartka i Ewy, ktore rowniez nie zakwalifikowaly sie do pierwszej dziesiatki SKANDAL!!! Znajdziecie tam cala mase blogow lepszych i gorszych. Ludziska wiem ze wiekszosc z was mieszka za granica, a wiekszosc z was nie mowi po Polsku, ale jednak wierze ze ktos w tej Polsce jeszcze mieszka i dysponuje telefonem?
Kto przejechal ponad 50 krajow w 32 miesiace bez przystanku, stracil tysiace aparatow, publikowal zdjecia slicznotek, plaz, gor, dziwnych srodkow lokomocji, poto zeby wam ocieplic jesienno-zimowa depreche i rozjasnic biurowe sciany. Kto stawal w obliczy smierci, wydawal funcisze zamiast inwestowac w mieszkania na peryferiach miasta, poto zeby jechac dalaj, cieszyc sie zyciem i odkrywac nowe miejsca, poznawac ludzi i co najwazniejsze dzielic sie z wami tym co uznalem za warte podzielenia sie? Oczywiscie ze FILIPONTHEROAD.
Dlaczego wiec pisze ten opisik? Do tej pory uzbieralem mniej niz 6 glosow smsowych, ktore kosztuja mniej niz zapalki w kiosku Ruchu i magazyn Fakt. Ten znakomity wynik klasyfikuje moj blog w okolicach 90 miejsca=). A wiec prawdopodobnie bedzie to moj ostatni tekst w jezyku Polskim. Pozdrawiam pozostalych uczestnikow konkursu y Hasta Luego, Cheers.
Colombia, Cali, Ostatni polski tekst
Unknown Thursday, January 21, 2010
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
szczerze? to co to za konkurs...jakas lipa, zawsze milaes abmicje zeby byc multinational, a teraz sie przejumjesz, ze nie ma glosow z Polski? a dwa to co to za metoda glosowania...esemes, dobrze, ze nie trzeba bylo osobiscie przyjsc do siedziby organizatora i sie podpisac...lipa nie konkurs, choc patronem jest mooj ulubiony periodyk BLUSZCZ:P konkurs nastaiony na malolatow z rozowymi telefonami, ktorzy zabula za nagrody kredytem od rodzicow...chyba, ze naprawde zalezalo Ci na tym tytule to sory:P pozdro
ReplyDeleteps nie glosowalem, bo nei mialem jak, wolalbym e-glos, to chyba byloby bardziej na mijscu:P
Przyznam ze strasznie to mi nie zalezalo i nie bede udawal ze przeszlo to kolo mnie obojetnie jak pilka obok polskiego pilkarza. Jedynie zdziwilem sie ze tak malo ludzi ktorzy poznali moj blog, (slodzili lub narzekali w komantarzach) mieszkajacych w Polsce docenia to co robie, w sumie po czesci dla siebie ale takze i dla nich. Mniejsza o to... Kto sie nie chce uczyc jezykow obcych bedzie ogladal tylko fotografie.
ReplyDeleteNie zabolalo mnie ale wyznaczylo nowy drogowskaz. English y Espanol only. Cheers for that.
a co to za konkurs? dawno mnie tu nie było i nie jestem w temacie. sesja, robota i inne pierdoły. ale obiecuje poprawę :P pozdroovka stary z mroźnej ojczyzny i powodzenia na szlaku. nie omieszkaj zawitać do wawy jak będziesz w PL
ReplyDeleteP.S. no chłopie, dziewczyna jak marzenie,ulala :) gratuluje i zyczę wam samych najlepszości :)
wygląda na to, że filip ma wyjabane na polskę, a polska ma wyjebane na filipa. jedno jest pewne filip jest jedyny w swoim rodzaju i nie potrzeba esemesów, żeby to udowodnić. więc lepiej schowaj swetr pod ponczo, żeby się nie wydało kim naprawdę jesteś.
ReplyDeleteFilip wyluzuj :)
ReplyDeleteSzkoda, że nie wygrałeś, ale ja i tak lubię Twój Blog :)