And this...
Colombia, Cali, This is usually brown
Unknown Monday, November 09, 2009
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Filip on the Road is the photoblog story and book series of a professional risk-taker and free-spirit citizen of the world whose epic travel adventures wind their way across the globe from the East to the West. 3 years after moving to London, Filip buys a one-way ticket to Italy. It is the first destination that begins his transformative journey to more than fifty countries as he searches for true love, authentic happiness and understanding of the invisible forces of the universe.
Felipe, o co chodzi? Jakieś nowe podejście do rzeczywistości czy ktoś przejął login i hasło do Twojego bloga? :-)
ReplyDeleteAle nie chcesz chyba powiedzieć że świat jest czarno-biały i gówniany?? :>
ReplyDeleteChlopaki, to jest troche zwiazane z moim nowym projektem internetowym nad ktorym wlasnie pracuje. Czarne jest czarne a biale jest biale. Nikt nie ma watpliwosci co do tego. Jako ze nigdy nie bylem mistrzem pisania, poza tym sa lepsi ode mnie, zdecydowalem ze wlasnie w ten sposob bede przedstawial to co mysle.
ReplyDeleteJesli chodzi o ostatnia fotke, pomyslalem ze to bedzie smieszne. Newsy w necie, radiu i TV sprzedaja nam gowna mowiac ze tego wlasnie potrzebujemy. To papka ktora nas programuje tak zebysmy chodzili zdolowani i kupowali zeby zaspokoic ciagle niezadowolenie i niespelnienie zyciowe. Wystarczy zbadac poziom wlasnej energii i checi do zycia na 100% przed obejrzeniem newsow i zaraz po.
Uwazam ze swiat jest piekny, ale zeby byc prawdziwie wolnym trzeba sie odprogramowac, albo zapdejtowac wlasny system operacyjny. Bo Big Brother w postaci TV, reklam, radia, spoleczenstwa, a teraz i internetu dziala od dziecka na pranie glowki. Powodzenia i pozdrowka z Cali. Ide sie odpragomowywac. Pasek postepu ...87%...
F.